Archiwum 28 marca 2005


mar 28 2005 "List"
Komentarze: 10

Jedyny mój
To zaledwie kilka dni
A ja nie mieszczę łez
Zagryzam wargi
Dotykam się
Jak to zwykłeś robić Ty
Wyczuwam, wyczuwam Cię
W zapachu ubrań

A niebo znów
Na głowę spada mi
I nadziei coraz mniej
Na słońce
Tak trudno jest
Zasypiać, budzić się
Gdy imię Twoje echem
Odbija się od ścian

A te dni ciszy
Które dzielą nas
Podpowiadają mi
Złe obrazy
Muszę to przespać
Przeczekać, przeczekać trzeba mi
A jutro znowu
Pójdziemy nad rzekę

Jedyny mój
Pora kończyć już
Pielęgnuj obraz mój
W swym sercu
Jestem wodą
Do której raz włożywszy dłoń
Nigdy nie zdołasz jej
Zapomnieć

A te dni ciszy
Które dzielą nas
Podpowiadają mi
Złe obrazy ...

/kasia nosowska/

Zeby nie było, ze taki rewelacyjny humor mam i ze tak bardzo ciesze sie z nadejscia wiosny :P... jutro biore sie za siebie i zaczynam myslec w kategorii JA a nie MIGDAŁ i ja czyli MY... ale to dopiero jutro... dzisiaj jeszcze sobie pomysle, co by bylo gdyby :) ... fajnie by było :) ale nie bedzie :P

my_destiny : :
mar 28 2005 e tam świeta :P
Komentarze: 13

kolejna proba rozpoczecia jakiejkolwiek rozmowy o czymkolwiek zakonczyła sie niepowodzeniem... juz nie boli... juz nawet nie wzrusza... smieszy... kwestia przyzwyczajenia... (a milosc platoniczna tez jest ciekawym zjawiskiem :P i dosc czesto spotykanym :P )
***
temat przewodni przy swiatecznym stole: Jak to Paulinka rozeszła sie z Migdałkiem i wszelkie konsekwencje tego czynu... buahahah :P... na szczescie moja siostra jest kobieta dosc rozumna i potrafila mojej mamie wytlumaczyc pare spraw dosc doglebnie i moja bratowa rowniez dolozyla swoje 3 grosze... i jak sie to zakonczyło? "masz racje Córciu... znajdziesz sbie lepszego".. dziekuje za uznanie :P (siła sugestii mojej siostry jest powalajaca.. ja probuje wytłumaczyc mojej mamie ta sama kwestie juz kilka miesiecy i nic :P ) 
***
znowu zrobiłam eksperyment z włosami :P... i jestem teraz posiadaczką grzywki zasłaniającej całe czoło (juz nie asymetrycznej) i tez mi sie podoba :P ... musze sobie jakos wynagrodzic to, ze przez dwa lata jedyne co mogłam zrobic z włosami to albo zwiazac dredy albo je rozwiazac :P
***
chłopcy stojący przed moim blokiem zaopatrzeni w wiadra i innego rodzaju sprzety, które pomagaja im robic z ładnych dziewczynek mokre dziewczynki (niekoniecznie brzydkie), nie zachecaja do wyjścia z domu.... a ze naprawde potrzebowałam wyjsc z domu w celu bardzo przyziemnyem to miałam problema... a mianowicie potrzebowałam kupic cos przeciwbolowego... ale nie byłabym Paulinka zebym czegos nie wymysiła... i co zrobiłam? wziełam gripex, kótry jakis tam skladnik przeciwbolowy tez ma i wszystkie moje comiesieczne problemy jak reka odjął... i kto by pomyslal? od dzisiaj zamieniam ibuprom na gripex nie tylko wtedy jak mam grype :P... i nawet mi Migdała do masowania nie trzeba :P jaka ja samowystarczalna sie zrobilam :P
***
a wiecie dlaczego w Biedronce tak wykorzystuja pracowników? no przeciez wydoic biedronke to jest sprawa dosc trudna i czasochłonna, wiec nie nie rozumiem dlaczego dziwia sie wszyscy, ze oni musza pracowac po godzinach... a szynka z biedronki?... wiecie ile biedronek w sklad takiej szynki musi wejsc? i kto to wszystko ma zrobic?... a potem taka szyneczka z biedronki czy mleczko to smakuje :P..... oni to wszystko dla nas :P.... to wymyslilismy wczoraj z moim genialnym bratem jak było poźno, wiec byc moze nie jest zbyt mądre, ale za to cały wieczór płakałam ze smiechu... no bo jeszcze ten dzem :P

my_destiny : :