lis 11 2004

...


Komentarze: 3

On o wszystkim sie dowiedzial... a raczej najpierw sie domyslil... domyslil sie szybciej niz bylam to sobie w stanie wyobrazic...

kilka ciezkich dni, wiele trudnych rozmow, nieskonczone ilosci okrutnych slow i... wraca sytuacja do porzadku...

i nie wiem czy o taki porzadek mi chodzi... mi raczej nie, ale ja nie moge Jemu tego zrobic... nie moge po prostu... nie potrafie, moze nawet nie chce...slowa grzezna mi w gardle, kiedy chce to powiedziec...

jest dla mnie wazny, ale to nie to co kiedys... wszystko sie zmienia... ludzie tez... zmienilam sie ja, poczulam zapach innego zycia i jakos nie spieszno mi do Mojego Miejesca Na Ziemi... nie tesknie juz za domem, nie tesknie za tymi czterema scianami, w ktorych zyje juz prawie 20 lat... nie spieszno mi juz nawet do tych ludzi, ktorych mijam w drzwiach (no moze jedynie do Mamy)... a tym bardziej nie spieszno mi do Niego...

bedac tutaj czuje sie osaczona, czuje ze nie moge nabrac do pluc tyle powietrza ile potrzebuje... moze wydoroslalam? moze to wlasnie tak sie nazywa?... nie wiem, bo nigdy sie tak nie czulam...zawsze zarzekalam sie ze nie wyjade stad nigdy, jedynie na 5 lat, kiedy to bede zglebiac tajniki nauki... a teraz nie chce... nie chce tu wracac... chce zaczac zyc na wlasny rachunek, chce po prostu zaczac zyc...

i nie wiem czy w tym zyciu jest jeszcze miejsce dla niego...

 

"wazne jest to, co jest teraz... to, ze teraz moge sie do Ciebie przytulic, pocalowac... nie myslmy o tym, co bedzie za kilka miesiecy........................kocham Cie......................najpiekniejsza chwila calego dnia to ta, ktora spedzamy razem..."

 

nie moge Mu tego zrobic... On naprawde mnie kocha...

my_destiny : :
paoolina
12 listopada 2004, 21:31
:)))) nawet nie wiesz jak sie ciesze ze znowu piszesz i baaaaardzo dziekuje za linka:)))))kiedy dodasz \"przeszlosc\"?:))czekam z niecierpliwoscia....a co do wpisu....hmmm pomysl tez o sobie nie wierze aby On Cie nie zrozumial...jesli Cie kocha to zrozumie...w zyciu czasem trzeba byc egoista...pozdrawimam serdecznie pap:*
11 listopada 2004, 15:02
Pomysl czy ty chcialabys byc z kims gdyby ta druga osoba robila to dla ciebie z litosci ? Bo chyba tak wlasnie nalezaloby nazwac powod dla ktorego nadal jestes[?] ze swoim chlopakiem. Z czasem kazdy zwiazek przechodzi okresy ciszy, nudy i przyzwyczajenia czy nawet rutyny ale pozniej czesto zmienia sie to z czasem, niestety zwiazki czesto nie przezywaja by cieszyc sie powrotem do dawnej swietnosci. Co do doroslosci, ehh nie chce cie zasmucac ale to co opisalas niema nic z nia wspolnego.
11 listopada 2004, 14:16
podejmij wlasciwa decyzje!

Dodaj komentarz