lis 20 2004

...


Komentarze: 2

uzbrojona w pewna porcje wiedzy (miejmy nadzieje ze wystarczajacą), w chorobe, która nijak nie chce mnie opuścić oraz całkiem dobre samopoczucie psychiczne wyruszam jutro o 5:30 do Krakowa...

 

usmiecham sie... :)))

 nie wiem jak długo, ale znowu nadzieja zagosciła w moim sercu... miejmy nadzieje ze juz wszystko, co złe za nami... przeczytał bloga, wszystko przewertowlismy razem juz kilka razy, o wszystkim juz kochanie wiesz...wiec czy moglibysmy juz właczyc proces zapominania???

my_destiny : :
23 listopada 2004, 01:34
Pozdrowienia dla \"kochanie\" prosze badz wyrozumialy :D I nie denerw sie zabardzo :(
skreślona-łza
21 listopada 2004, 23:28
cieszę się że jest dobrze :]

Dodaj komentarz