Archiwum 11 stycznia 2005


sty 11 2005 dla Ciebie...
Komentarze: 3

...dziele na pół,
   ksiazki i stół,
   nasze marzenia i wszystko co nam z nich zostało.
   Co zrobisz z tym,
   co oddam Ci
   z porywów serca
   z tym co nam dzisiaj nie przetrwało
   choć miało.
   Nie tak, nie tak, nie tak miało być Miły.

Czy na serca dnie przechowasz mnie?
do dni minionych,
na kazdym pietno z nas zostanie.
Tak i ja pewnego dnia
odwróce twarz i bedzie wiatr jak kiedys wiał
i zamkne oczy
i wtedy znów przede mna staniesz jak dawniej.
Tak jak, tak jak, tak jak miało być Miły.
I tak, i tak, i tak jak nie jest Miły.
Nie tak, nie tak, nie tak miało byc Miły.

   Obiecuje, ze bedzie
   zawsze w sercu mym miejsce,
   głeboko, nie znajdzie go nikt,
   tam, gdzie wciaz kocham Ciebie,
   zawsze, ale nie dzis.

Kiedyś stane z głupia mina
pomysle,co by było, gdyby było
choc nie tak, nie tak, nie tak miało być Miły.
Nie tak, nie tak, nie tak miało byc Miły.

   Obiecuje, ze bedzie
   zawsze w sercu mym miejsce,
   głeboko, nie znajdzie go nikt,
   tam, gdzie wciaz kocham Ciebie,
   ale teraz juz nie...

 

i w taki własnie symboliczny sposób chce zakończyc ten bardzo wazny etap mego życia... chyba juz czas, zeby nauczyc sie zyc inaczej... inaczej to znaczy bez Ciebie...

a zapach migdałow juz zawsze bedzie ze mna...

my_destiny : :